Do premiery powieści obyczajowej pt. “Kiedyś jest teraz” jeszcze trochę czasu, ale przedstawiam już Wam moich bohaterów. Niedawno poznaliśmy Patryka, dziś główna bohaterka – Amelia… Odpowiedzi na zadane w tytule pytanie na razie nie udzielę, najpierw poznajcie Amelię. Już wkrótce więcej o bohaterach powieści.
Miesiąc: marzec 2024
“Kiedyś jest teraz”. Patryk
17 marca to wielkie święto w Irlandii. Ceremoniał jest bogaty i… bardzo zielony. Ale to nie będzie tekst o Irlandii ani o kolorach, to będzie tekst o imionach. Imiona bohaterów książek czy filmów to sprawa niezwykle ważna. Właściwie od tego zaczynam pisanie powieści. Trudno zbudować bohaterów, nadać im cechy charakteru, wygląd, historię, jeśli nie mają imion. Czasem jest tak, że od razu wiadomo, jakie mają mieć imiona, a czasem człowiek się nabiedzi, natrudzi, naduma, żeby znaleźć odpowiednie. A ile to kombinowania… Trzeba uważać, żeby czarny charakter nie wyposażyć w imię szefa czy szefowej albo najlepszej przyjaciółki czy teściowej… No i to imię musi brzmieć, musi pasować. Do osoby, do sytuacji, do postaci. Czytaj dalej “Kiedyś jest teraz”. Patryk
Kierunek wieś
Czy lubicie książki, których akcja toczy się na wsi, wśród przyrody? Czy pociąga Was fabuła, której tłem jest przyroda? Gdy w powietrzu czuć już powoli wiosnę, ciągnie człowieka do natury, by wystawić twarz do słońca, poczuć zapach lasu, wsłuchać się w śpiew ptaków. W takim otoczeniu tworzą się najpiękniejsze opowieści…
Jest coś pociągającego w czytaniu o życiu małych społecznościach. Często to tylko na pozór sielska atmosfera, a wśród zapachu kwiatów, śpiewu ptaków i szumu drzew kłębią się najgorętsze emocje. Coś mnie ciągnie ostatnio do takich klimatów, ale może to nic dziwnego, jestem wszak wierną fanką „Chłopów” Reymonta, a „Rokiem polskim” Zofii Kossak otwieram każdy miesiąc. Jakby na to nie patrzeć, „Przeminęło z wiatrem” też toczy się głównie na wsi, o całej twórczości Jane Austen nie wspominając.